Sprawa Amber Gold
Amber Gold w świetle prawa była legalną działalnością. Na chłopski rozum można powiedzieć, że złoto i platynę traktowano jako towar, a firma świadczyła usługi magazynu. Ponadto poza chybioną inwestycją w OLT Express firma dobrze rokowala. Padają więc pytania: Dlaczego Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) narobiła takiego hałasu? Kto tak naprawdę skorzysta na upadku firmy?
Wariant pierwszy:
To nie pierwszy przypadek i nie ostatni, że jak ktoś zarabia to rząd zaraz próbuje się do tych pieniędzy dorwać. SKOKi i parabanki (jak Amber Gold, Finroyal) odnotowywały coraz więcej wpływów pieniężnych od inwestorów i pożyczkobiorców, a obecnie w mediach pojawiają się pogłoski, że KNF zamierza zmienić wytyczne banków, tak by ułatwić dostęp do kredytów. W ten sposób kasa znów zacznie płynąć do banków. Trwają również kontrole nad SKOKami, pod pozorem niedociągnięć w kwestii bezpieczeństwa finansowego. Niektórzy twierdzą, że rząd w ich władzach chce mieć po prostu większe wpływy, a nasi politycy pragną położyć ręce na pieniądzach. Ułatwiony dostęp do kredytów spowoduje wzrost cen nieruchomości i być może samochodów. Skorzystają na tym deweloperzy i dealerzy i przede wszystkim normalne banki.
Wariant drugi:
Na każdej zerwanej umowie Amber Gold zarabia od 30 do 37% powierzonego kapitału. Takie były warunki umowy między inwestorami, a firmą. Właściciel Amber Gold podawał, że w wyniku afery jaką zrobiła KNF, dziennie zrywa umowę 300 osób. Może taki był właśnie cel prezesa Amber Gold?
Wnioski:
Na całej tej aferze zyska rząd, a napewno zyskał prezes Marcin P. Ucierpieli jedynie inwestorzy. Gdyby poczekali do zakończenia umowy stracili by znacznie mniej, a prawdopodobnie zarobili.
Zdarzenie to pokazuje, że w kraju rządzący uprawiają totalną samowolkę i są bezkarni. Jeżeli prezes Amber Gold nie zostanie skazany istnieje ryzyko, że nastąpi fala procesów wytoczonych Państwu przez inwestorów. Ale jaki sędzia odważy się zaklepać wyrok przeciwko Państwu?
Ano. Cała prawda.
nie pierwsza to afera i zapewne nie ostania niestety
Nie ma na świecie banku, który by nie upadł, gdyby poszła plotka o jego niewiarygodności i klopotach finansowych. Ludzie ustawią się do kas po wypłatę zgromadzonych pieniędzy i po banku! Gdyby nie nagonka, Amber Gold funkcjonowałby nadal. Prezesowi trudno będzie udowodnić zamiar oszustwa
Bieżąca Afera Podsłuchowa wyrażnie daje do zrozumienia że obecnie rządzący krajem uprawiają totalną samowolkę i jak narazie są bezkarni! Ale jak wieść niesie…Bezsprzecznie-nic nie trwa wiecznie 🙂